Trzy dni, które zostają w sercu – rajd wędrowny
- Barbara Szwarc
- 14 maj
- 2 minut(y) czytania
Trzy dni i tysiące wspomnień. Tak najkrócej można by opisać nasz ostatni rajd wędrowny, który odbył się w ubiegły weekend. Od piątku do niedzieli przemierzaliśmy konno trasę prowadzącą przez mniej znane, ale niezwykle poruszające rejony historycznego Podlasia – aż w okolice Sterdyni.
Ten rajd był wyjątkowy. Nie tylko dlatego, że odbył się na dłuższej, trzydniowej trasie. Ale dlatego, że jechaliśmy przez miejsca, które nie opowiadają swojej historii głośno. Trzeba do nich dotrzeć z szacunkiem – najlepiej z końskiego grzbietu, w ciszy, po kilkunastu kilometrach leśnych dróg.
Jednym z takich miejsc były zarośnięte ruiny dawnego dworu w Seroczynie. Kiedyś tętniąca życiem siedziba ziemiańska – dziś milcząca przestrzeń pełna niedopowiedzeń i śladów po dawnych czasach.
Potem trafiliśmy do cerkwi Podwyższenia Krzyża Świętego – miejsca, które mocno porusza i zostaje w myślach na długo. To nie tylko świątynia. To świadek historii. Przez wieki unici stanowili tu jedną z najliczniejszych wspólnot wyznaniowych. Przetrwali represje, kasatę unii, przymusowe zmiany wyznania i tożsamości.
Cerkiew widziała to wszystko – i nadal stoi.
Spokojna, skromna, prawdziwa.
Jak całe Podlasie.
Nie jechaliśmy tam jako turyści. Jechaliśmy jako goście. Mieliśmy też zaszczyt gościć osobę, która pochodzi z tego regionu. Wzruszające było słuchać, jak mówi: „W tym kościele byłam chrzczona, a tam urodził się mój Tata.”
W takich chwilach historia przestaje być datą z podręcznika. Staje się opowieścią, którą można poczuć – i to dosłownie – pod końskimi kopytami.
Ten rajd to także natura, cisza, sarny, bociany. Wspaniała gościnność i kuchnia w Stadninie Koni w Nowej Wsi Kosowskiej – dziękujemy za wszystko!
Emocje powoli opadają, ale w naszych głowach już kiełkuje kolejna edycja – jesienią, kiedy liście zmienią kolor, a powietrze stanie się chłodniejsze.
📅 Rajd wędrowny – październik 2025?Jeśli marzysz o konnej podróży przez historię, daj nam znać. To będzie edycja dla osób, które szukają czegoś więcej niż zwykłego wyjazdu.
Bo właśnie tak chcemy Wam pokazać Podlasie.
Nie z przewodnika.
Z serca.
Comments